Tajga,

Pomoc dla Tajgi. Tajga, mimo iż stała się bardzo kontaktową sunią nie znalazła jeszcze domu, żyje w boksie ale nie jest w nim sama. Teraz mieszka z drugą sunią, która była absolutnie niedotykalska. Przy Tajdze zaufała człowiekowi i ukochała Tajgę bardzo. Kiedy w październiku tego roku Tajga miała wylew i musiała zostawiać swoją przyjaciółkę samą na czas wizyt u lekarza ta tęskniła bardzo za Tajgą. Na szczęście wylew nie był bardzo groźny ale sunia musi dostawać do końca życia lekarstwa. Karsivan na poprawienie krążenia oraz specjalne witaminy aby zmniejszyć ew. usunąć zmiany na pyszczku Tajgi - odkształcenia mięśni na skutek wylewu. Przybliżony koszt na leki dla Tajgi na ten moment to kwota ok. 120,00 zł. Być< może ktoś z państwa posiada niepotrzebny lek Karsivan i witaminy Vetzyme B+E. Mamy nadzieję, że Tajgunia pożyje jeszcze zdrowa wiele lat, jeżeli nie z człowiekiem pod jednym dachem to ze swoją przyjaciółką Sari. Jeżeli ktoś z państwa może zadeklarować miesięcznie choćby niewielką kwotę na leki dla Tajgi będziemy bardzo wdzięczni .Oczywiście każda wpłata będzie dla Tajgi dużym wsparciem.

Przelewy prosimy kierować na rachunek bankowy Fundacji Canis: 96102010260000160201022938 Wpłaty dla Fundacji są darowizną i możecie je Państwo odliczyć od podatku rozliczając PIT za ten rok. Bardzo dziękujemy za każdą wpłatę.

Tajga czarnulka - uosobienie spokoju i cierpliwości. Tajga to średniej wielkości czarno - srebrna sunia. Charakterystyczne dla Tajgi jest brak agresji. Wygłaskana po krótkiej chwili nieśmiało daje znak łebkiem, że chce jeszcze.

Zaczaruje spojrzeniem i podaniem łapki. Kiedy jej mama została adoptowana, Tajga rozpaczała po stracie mamy. W ciągu miesiąca jej pyszczek przyprószył się srebrnym kolorem z tęsknoty.

Z innymi psiakami się bardzo dobrze dogaduje. To wesoły niekonfliktowy towarzyski piesek lubi zabawy i gonitwy. Tajga bardzo chętnie chodzi na spacer na smyczy, nie protestuje przy czesaniu. 

Bardzo domaga się pieszczot, prosi o nie łapką albo kładzie się do góry brzuchem i czeka. Jest dobrze ułożona, inteligentna, łagodna, delikatna i przyjaźnie nastawiona zarówno do ludzi jak i innych psów. Czeka na swój własny szczęśliwy domek, w którym zazna w końcu miłości i opieki na jaką zasługuje. Podaruj dom tej suni.

Potrzebuje cierpliwości i czułości. Gdyby mogła zamieszkać z mądrymi, odpowiedzialnymi ludźmi, i na przykład, łagodnym i przyjaznym psem (zdominować ją może nawet mały ratlerek), z pewnością byłaby wspaniałą towarzyszka i przyjaciółką.

Będziemy państwa informować o postępach Tajgi w kontakcie z "obcym" człowiekiem.

Historia Tajgi: Tajga, jako malutkie psie dziecko trafiła ze swoją mamą do Ewy. Suczki były absolutnie nierozłączne, zawsze razem, spały wtulone jedna w drugą - mama i córka nie traciły się z oczu ani na chwilę.

Kiedy po 3 latach nastąpiło rozstanie (mama została adoptowana), Tajga strasznie rozpaczała po jej stracie. W ciągu miesiąca osiwiał z tęsknoty. Od maleńkości była lękliwa i taka pozostała - z jednej strony pragnie miłości i dotyku człowieka, z drugiej boi się, więc przymila się na odległość co wygląda rozczulająco.

W tej chwili jest dużym psem i od jakiegoś czasu mieszka w boksie, gdyż w przytulisku pojawiły się koty, a ona nie życzy sobie ich towarzystwa.

Ponieważ jest za dużo zwierząt a za mało rąk do głaskana Tajga bywa niedopieszczona. Przychodzi do niej pan Andrzej - treser, aby pomóc jej się oswoić z obecnością mężczyzny (do tej pory znała tylko kobiety) i człowieka z zewnątrz.

09.12.2008r. Tajga po zmianie swojego starego lokum na nowe, powiększeniu wybiegu zdecydowanie zrobiła się bardziej śmiała i zadowolona, w czasie malowania boksu od wewnątrz sama podeszła do Adama, którego wcześniej nie znała, z chęcią zapoznania się. Zapewne obecność kilku obcych osób nie zwracających na nią szczególnej uwagi, ośmieliło ją, nie poczuła się osaczona. Kiedyś bała się wyjść poza swoje miejsce, obecnie bardzo chętnie, wręcz domaga się wyjścia na spacer, bardzo ładnie chodzi na smyczy, nie protestuje przy czesaniu. Bardzo domaga się pieszczot, prosi o nie łapką albo kładzie się do góry brzuchem i czeka.

Dając Tajdze miłość i trochę cierpliwości, otrzyma sunia szansę na lepsze życie. Widać jak całą sobą pragnie bycia tą jedną jedyną.