Aby wyszukać kota adoptowanego do 2018 r. przejdź na stronę archiwalną

Przekaż 1,5% z podatku na nasze zwierzęta!

Pobierz program PIT

Przeznacz 1,5% podatku
na rzecz naszych zwierząt.

Od 26 listopada 2012 Fundacja Canis jest Organizacją Pożytku Publicznego.

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku

amis2016 2

Amiś ur. 1999 r.

 

Piesek, który przez całe swoje życie był rozpieszczany, zadbany, kochany przez swojego pana, który zmarł 1.5 roku temu na nowotwór. Wraz ze śmiercią p. Janka Amisiowi trochę się pogorszyło, mimo iż został w mieszkaniu, w którym spędził całe swoje życie. Teraz pieskiem zaopiekowała się ex. małżonka p. Janka. Piesek nie był już rozpieszczany, dostawał niezbyt dobre jedzenie, brak opieki medycznej, na początku były systematyczne spacery potem już piesek nie wychodził na spacer na dwór tylko wypuszczany był na korytarz aby się załatwić. Kobieta zazwyczaj sprzątała. Po jakimś czasie piesek mógł się tylko załatwiać w domu. Na spacery wychodził z sąsiadką ale i tak nie codziennie (ze względu na wiek 90 lat), również przez nią był karmiony. Inni sąsiedzi nie chcieli wychodzić z psiakiem, mimo iż sami mają zwierzaki. Kiedy zabierałam Amisia do lekarzy, psiak bardzo, bardzo był zestresowany. Oczywiście to zrozumiałe, nigdy nie jeździł samochodem i to jeszcze z obcą osobą. Już wtedy Amiś słabiej słyszał i widział, więc ogarnięcie całej sytuacji przez psiaka było bardzo trudne. Z badań wynikło, że jest zdrowym pieskiem, również echo serca pokazało, że serduszko jest super. Jedynym wtedy problemem była przetoka powstała z nie oczyszczania gruczołów okołoodbytowych. Antybiotykoterapia wyleczyła powstałe rany. Psiak został również wystrzyżony ponieważ cała jego sierść była jednym, wielkim, dramatycznym kołtunem. Zawsze kiedy wracałam z nim od doktorów psiak był cały szczęśliwy, biegł do mieszkania, w który spędził całe życie, chociaż jego życie nie było tam już takie słodkie. Osoba opiekująca się psiakiem nie była alkoholiczką i nigdy pieska nie uderzyła ale nie dbała, w końcu był "spadkiem". Kiedy widziałam Amisia tak bardzo szczęśliwego kiedy wracał do swojego domu i tak bardzo do niego się śpieszył, pomyślałam, że trzeba sprawować pieczę nad psiakiem i niech dożyje w jedynym miejscu, które zna i gdzie czuje się bezpiecznie. Niestety dokładnie dwa tygodnie temu opiekunka Amisia zmarła.

Rodzina pieska nie chciała oczywiście i szukali lekarza, który uśpi już całkowitą, bezbronną sierotkę. Psiak z pewnością czuł śmierć opiekunki, kiedy była zabierana do szpitala szczekał a kiedy zmarła (po 6 godzinach) wył. Wtedy dowiedziałam się o tragedii i zabrałam Amisia, zbadałam i okazało się, że jest zdrowy. Wydać wyrok na zdrowego zwierzaka to niemożliwe. Zabrałam Amisia i na szczęście wolontariusz, mimo i tak sporej gromadki przyjął do siebie psiaka, który musiał być na środkach uspokajających bo absolutnie nie rozumiał nowej sytuacji. Psiak jest bardzo, bardzo szczęśliwy kiedy jest na spacerze, nie chce wracać do domu, tak bardzo chce się nacieszyć zieloną trawą, świeżym powietrzem czego tak bardzo mu brakowało. Tym razem został również wystrzyżony ze względu na upały, było kilka kołtunów ale niewiele. Kiedy został ostrzyżony zauważyłam delikatne przekrzywienie główki w niektórych pozycjach, wyglądało mi to na "pozostałość "po udarze. Nie myliłam się, po kilku dniach dostał Amiś udaru ale nie mocnego, dostaje leki. Jest troszkę zmęczony ale upały też nie są obojętne dla starszego psiaka. Mamy nadzieję, że spędzi z nami jeszcze troszkę czasu w miarę dobrej formie.

 

W oczekiwaniu na Amisia :) FILM
Przedstawiamy zdjęcia Amisia przed i po strzyżeniu oraz oczekiwanie przed salonem z jego nową rodziną kiedy zakończy się strzyżenie. Oczywiście, jeżeli ktoś z państwa zechce wesprzeć finansowo Amisia będzie nam bardzo miło. Pies strzyżony w Salonie pielęgnacji i świetlicy dla psów SPOSÓB NA PSA, Godziny otwarcia: poniedziałek - piątek 8:00 - 18:00, sobota 9:00 - 15:00, Adres: ul. Ostródzka 56p, 03-289 Warszawa, tel.: 732 625 222, mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.