Przedstawiamy super uroczego pieska Pomponika który kilka miesięcy spędził w bardzo złym miejscu,dużo miał szczęścia że przeżył.Trafił do pseudo schroniska ze swoim przyjacielem z którym zapewne mieszkał w domu.Obydwa były już wykastrowane. Grzeczne ,przyjazne ,zszokowane miejscem w którym się znalazły. Kiedy zwierzak traci opiekuna wówczas zazwyczaj traci również dom.Pieski miały siebie , przytulały się w niedoli.Pewnego dnia przyjaciel Pomponika znalazł dom (niestety Pomponik jako drugi nie był chciany nawet na tymczas) i piesek został sam,stracił wszystko co kochał. Bardzo bardzo smutny, nawet nie cieszył się na widok człowieka przechodzącego obok, patrzył w nicość zupełnie zrezygnowany. Jedyną radością był spacer raz na dwa tygodnie,po takim spacerze powrót do boksu był dramatem. Długa sfilcowaną sierść przesączona moczem to był koszmar.
Ale szczęście nie opuściło Pomponika,wyczekiwany z utęsknieniem dom stał się rzeczywistością. Pomponik zamieszkał w Warszawie z nową rodziną. Dwie starsze suczki Helenka i Łatka bardzo ładnie przyjęły Pomponika ale nie omieszkały pokazać że one rządzą.Bardzo ważnym członkiem rodziny jest koteczka Misia która za bardzo nie przejęła się nowym pieskiem.
Pomponik mimo wieku jest bardzo radosny i nieustannie upomina się o głaskanie i przytulanie.Cały czas się upewnia czy to prawda nie sen.
Po kilku dniach od przyjazdu do Warszawy Pomponik odwiedził salon Groomy w Warszawie na Bielanach. Został ostrzyżony i wykąpany. Oczywiście był zaniepokojony ale zniósł dzielnie zabiegi pielęgnacyjne. Tym bardziej że wszystko przeplata się z dopuszczaniem i poczęstunkiem.Pomponik zmienił się nie do poznania,odmłodniał na pewno o wiele lat.
Bardzo dziękujemy Pani Joannie właścicielce salonu Groomy za czułą i fachową obsługę Pomponika, tym większe nasze podziękowania ponieważ wszystko było zrobione w prezencie dla pieska , na jego nowe dobre życie. Przedstawiamy zdjęcia tuż przed strzyżeniem , w trakcie kąpieli i zaraz po strzyżeniu .Metamorfoza niesamowita.