Aby wyszukać kota adoptowanego do 2018 r. przejdź na stronę archiwalną

Przekaż 1,5% z podatku na nasze zwierzęta!

Pobierz program PIT

Przeznacz 1,5% podatku
na rzecz naszych zwierząt.

Od 26 listopada 2012 Fundacja Canis jest Organizacją Pożytku Publicznego.

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku

orest1

 

W dniu 03.04.2017r. piesek Orest zamieszkał w swoim stałym domu z nową przyjaciółką sunią Myszką. Jest bardzo, bardzo zadowolony z nowej sytuacji. Tak bardzo pragnął całym pieskowym sercem aby być blisko człowieka i mieć przyjaciela swojego gatunku. Ze szczęścia zupełnie przestał zwracać uwagę na operowana łapkę, ogromne miał chęci aby wskakiwać na kanapę, fotel. "Niestety"była ścisła kontrola i zamiarów Oresta nic nie wyszło. Z suczką Myszką od razu polubili się. Bardzo pilnuje, broni suni na spacerze a jej spodobało się to. Oczywiście nocować musi w dużej klatce wystawowej jak również przebywa w niej kiedy opiekunka idzie do pracy. Orest musi być bardzo chroniony przed urazem łapki, ew. powtórna operacja jest nie możliwa a uszkodzenie równa się z amputacją. Tak że jeszcze trochę piesio musi być zamykany. Była kontrola ortopedyczna w dniu adopcji. Rana ładnie się goi, nie ma opuchlizny ani innych niepokojących objawów. Jeszcze kilka antybiotyków i leki przeciw bólowe w razie potrzeby. Kolejna kontrola za dwa miesiące, oczywiście w razie potrzeby wcześniej.
Kontrole łapki mimo adopcji pokrywa nadal Fundacja Canis. Niesamowitym jest jak dobrym, grzecznym, ufnym pacjentem jest Orest. Kiedy miał piłowany "gips" ( bardzo twardy opatrunek z żywicy) nie dostał narkozy ani innego środka choć by delikatnie usypiającego. Mimo dużego hałasu, drgań przy cięciu Orest przytulony, leżał bardzo, bardzo grzecznie. Kiedy podnosił główkę uspokajałam, że będzie dobrze, przytulałam główkę i piesek ufnie patrzył w oczy, leżał grzecznie, czujny ale nie spięty ani razu się nie szarpną. Również przy każdym poprzednim badaniu był niesamowicie grzeczny z pewnością Orest rozumiał, że chcemy mu pomóc.
Nieustannie dziękujemy wszystkim darczyńcom i wszystkim którym los psiaka nie był i nie jest obojętny. W dalszym ciągu prosimy o wpłaty na pokrycie kosztów leczenia łapki Oresta. Przypominamy nr.konta 9610260000160201022938
 
Pokazujemy zdjęcia ( jakość względna) na których jest Orest ze swoja nową rodziną na wspólnym , bezpiecznym legowisku ?
 
Proszę wybrać najlepsze 
 
Bardzo dziękuję pani Kasiu
 
orestadopcja 2
 
 
 

Historia Oresta

W dniu 05.03.2017 r. został przywieziony piesek, nazwany przez nas Orest, który po śmierci swojego opiekuna stał się bezdomny. Podobno błąkał się od pół roku, ale dokładnie jak długo nie wiemy. Mieszkał w szałasie z kartonów zrobionym przez osoby dokarmiające go oraz i jego malutkiego przyjaciela. Mieszkał na skraju lasu przy bardzo ruchliwej drodze. Okazało się, że mały czarny przyjaciel Oresta ma dom. Przychodził w odwiedziny i na dodatkowa porcje jedzenia. Zapewne teraz szuka przyjaciela.

Orest obecnie przebywa w lecznicy weterynaryjnej całodobowej w Warszawie. W dniu przyjęcia miał wysoką gorączkę 39.5 st. Badanie krwi nie wykazało poważnej choroby  ale na wszelki wypadek dostał lek stosowany przy chorobie odkleszczowej. Oczywiście nie bez powodu, gdyż psiak miał ogromną ilość kleszczy, zatem zagrożenie chorobą było bardzo duże. Zrobione miał również prześwietlenie rtg, które potwierdziło poważy problem z tylną łapką. Zdiagnozowano zwichnięcie w stawie, które boli psiaka. Zdjęcia rtg zostały przesłane do dr Sterny na konsultacje. Prawdopodobnie będzie potrzebna operacja, aby “naprawić” łapkę tak, żeby piesek nie cierpiał.

Zdjęcia rtg.pokazały również jak dużą ilością śrutów został piesek potraktowany!! W piątek 10.03.2017  odbędzie się konsultacja kardiologiczna, ponieważ serduszko Oresta wygląda na zbyt duże i są w nim bardzo wyraźne szmery. Również w tym dniu odbędzie się konsultacja okulistyczna, ponieważ psiak ma wyraźną zaćmę. Mamy jednak nadzieję, że nie jest to nic bardzo poważnego.

 Filmik z pierwszego spaceru Oresta podczas pobytu w lecznicy.Pierwszy ponieważ psiak był zdezorientowany i zestresowany nową sytuacją  ale jak można zauważyć psiak był bardzo zadowolony.Witał się z napotkanymi pieskami  merdając radośnie ogonkiem.Wąchania  było co nie miara.Jednak dodatkowo głaski dodawały Orestowi pewności.Wyraźnie reaguje na swoje imię i wyraźnie się rozglądał po okolicy.

 

Ponownie przedstawiamy pieska Oresta i jego nowe fotki.Zdjęcie na którym siedzi z Anią na schodkach jest zdjęciem po spacerze.Psiak jest bardzo smutny i nie chce wracać do szpitalika mimo że nie jest już w klatce tylko w zdecydowanie większej izolatce ale jednak sam

Psiak jest zdezorientowany nową sytuacją, czuje się zgubiony. Bardzo jest grzeczny. Uwielbia być głaskany; widać wtedy jak bardzo pragnie być z człowiekiem. Pojawiła się w jego życiu nadzieja na spokojne i bezpieczne życie. Podobno słabo słyszy, ale aby stwierdzić jak jest naprawdę potrzebny jest czas. Nagła bezdomność, stres, nowa sytuacja, cała zima na dworze,  mogły spowodować to, że reakcja na dźwięki jest mniejsza.

Orest bardzo ładnie chodzi w szelkach na smyczy, tupta sobie pomalutku zapoznając się z nowym otoczeniem. Apetyt psiakowi dopisuje. W dniu dzisiejszym (06.03.2017) temperatury po podaniu leków już nie ma, lekarze są jednak czujni.

Orest jest małym pieskiem, w dniu przyjęcia ważył 12 kg.

Szukamy domu dla tego poczciwego psiaka, najlepiej stałego, ewentualnie domu tymczasowego. Zapewniam opłacenie wszystkich w/w badań oraz pokrycia kosztów operacji łapki, o ile będzie konieczna. Piesek bez wątpienia może zamieszkać z psem lub z kotem. Nie będzie sprawiał kłopotów. Załatwia się tylko na spacerze.

Mamy ogromną nadzieję że dzięki państwa pomocy uda się pomóc małemu Orestowi i znajdzie swoje miejsce na ziemi w sercu ukochanego człowieka. Bardzo prosimy o rozesłanie tej wiadomości do możliwie największej liczby znajomych i przyjaciół.

Podaję nr konta Fundacji na wpłaty dla psiaka: 9610260000160201022938

Tytułem: Orest .

Poprzednie wpłaty były Tytułem: dwa psiaki.

Oczywiście każda z form będzie wykorzystana zgodna z przeznaczeniem, czyli dla Oresta.

Badania Oresta

Wczoraj 10.03.2017r. byliśmy z Orestem na badaniu kardiologicznym. Okazuje się że nie ma wad serca ani choroby serca do leczenia.Z racji na wiek jedna z zastawek lekko “przepuszcza” ale tak  mają wszystkie zwierzaki w tym wieku .Jest to bezobjawowe i wielu właścicieli zwierząt z pewnością o tym nie wie. Jedyne zalecenie to kontrola od czasu do czasu i podanie leków 3 dni przed, w dniu  i 3 dni po operacji, która w przypadku Oresta jest konieczna.
W tym że dniu byliśmy z Orestem również u okulisty. Po wnikliwym badaniu okazało się, że psiak nie widzi na jedno oko i widział nie będzie  na drugie oko wodzi w ok.40%. Nie jest to zaćma ‘tylko” zwyrodnienie siatkówki. Jedyne zalecenie to wpuszczanie kropli Maxitrol 2 razy dziennie ze względu na zapalenie spojówek.
Orest przy wszystkich badaniach był nieprzeciętnie grzeczny. Czeka go jeszcze bad. USG i operacja. Nadal czekamy na opinię dr.Sterny co dalej z łapką robimy.
Proszę zauważyć, że piesek nie ma chorób wymagających leczenia a to co “ma”- na “to” się nie umiera.Obecnie jest w trakcie odrobaczania Aniprazolem. Orest ma super apetyt ale nie zna i nie je suchej karmy. Puszki owszem i gotowany drób. Z pewnością dieta żywieniowa może ulec zmianie ale potrzebny jest czas.
Przy okazji “odwiedzin” u doktorów okazało się, że psiak wspaniale jeździ samochodem, nie boi się, nie ma choroby lokomocyjnej i ….uwielbia towarzystwo innego pieska. Kiedy pojawiła się suczka Kuleczka maluszek rozpromieniał, widać było jak bardzo jest zadowolony. Poczuł się bezpieczny. W poczekalni lekarskiej merdał ogonkiem do wszystkich piesków bez względu na płeć. Kiedy został sam w szpitaliku popłakiwał cichutko. Zapewne miał już nadzieję, że nie będzie już sam.
 
Bardzo mocno dziękujemy za wpłaty na pomoc dla Oresta p.Magdalenie , Katarzynie, Jadwidze, Marii,Dorocie, Karolinie, Ninie, Agnieszce i p. Andrzejowi. Na dzień 11.03.2017 r. wpłynęła kwota 610 zł. a koszty poniesione to ok. 530 zł. ( w tym pobyt  w szpitalu, badania, leki).
Wielkie dzięki !!
 
Dzisiaj (17.03.2017) był Orest na konsultacji chirurgiczno ortopedycznej. Badanie potwierdziło poprzednie przypuszczenia że zwichnięcie w stawie  jest bardzo stare. Na szczęście kości nachodzące na siebie nie zrosły się, również nerwy nie są uszkodzone. Operacja odbędzie się za ok.10 dni. Musi być jeszcze zrobione badanie USG aby wykluczyć całkowicie ew.przeciw wskazania do operacji, która będzie bardzo skomplikowana i długo trwająca. Dwie kości zostaną częściowo ścięte i “zamontowana” zostanie blaszka w kształcie naturalnego zgięcia łapki w operowanym stawie. Będzie łapka w tym miejscu usztywniona ale chodzenie będzie dużo lepsze i bez bólowe. Prawdopodobnie ok.6 tyg. będzie musiał mieć mało ruchu.
Ok.2-3 dni przed operacją musi  być wykonane ponownie prześwietlenie łapki w kilku pozycjach  aby wszystko konieczne do operacji pieska było dokładnie przygotowane. Nawet nie chcę myśleć jaki będzie koszt z doświadczenia przewiduję ok- 1000-1500 zł w najlepszym przypadku. Operacje chirurgiczno ortopedyczne zawsze były i są bardzo drogie. Po operacji wzrośnie również cena pobytu w szpitalu za dobę – będzie 30 zł. plus antybiotyki itp.
Orest jest zawsze super grzeczny przy badaniu, jak by wiedział że to dla jego dobra. Z pewnością czuje komuś w końcu na nim zależy.
Jednak ogromnie doskwiera mu samotność, jest taki radosny kiedy przychodzi się do niego w odwiedziny a tak ogromnie smutny kiedy się odchodzi?.
Bardzo proszę o UDOSTĘPNIENIE wieści o Oreście i prośby O DOM dla psiaka. Dom tymczasowy będzie również wielkim szczęściem dla Oresta,należy jednak pamiętać że nie na tydzień lub dwa. Zdecydowanie dłużej. Psiak waży ok.9 kg tak więc w razie konieczności przenoszenia nie jest ciężki.

Piesek Orest został zoperowany 28.03.2017r.. Jak się okazało łapka pieska była w stanie tragicznym.
Kiedyś ( nie wiemy jak dawno) Oresta łapka była zmiażdżona prawdopodobnie przez samochód i tak zrosły się drobiny kości w jedną całość. Nastąpił zanik końcówek "paluszków". Była bardzo duża obawa że kiedy śruba będzie wkręcana kość może się rozsypać . Jeżeli tak to co lepsze amputacja czy pozostawienie łapki w stanie dotychczasowym ? Nie sposób było odpowiedzieć na te pytania, wątpliwości, ale dzięki ogromnemu zaangażowaniu , doświadczeniu lekarza operującego Orest  ma łapkę. Operacja była bardzo ciężka i trwała ok. 3 godzin. Na szczęście krążenie i unerwienie w łapce było dobre tak że rokowania pooperacyjne są dobre. Piesek bardzo dobrze zniósł operację , dostaje antybiotyk i leki przeciwbólowe. Łapka jest w gipsie.
W poniedziałek 03.04.2017 r. będzie pierwsza kontrola pooperacyjna. Zostanie zdjęty dotychczasowy gips  w celu sprawdzenia miejsca operowanego , ew. dodatkowe rtg. i założenie nowego gipsu. Przy okazji operacji łapki Orest został wykastrowany. Tak bardzo nie chce już wracać do lecznicy, tak bardzo, bardzo chce być już w domu z człowiekiem.
Dotychczasowe koszty ( nie wliczając poniedziałkowej kontroli) wynoszą 3600 zł. W tym operacja łapki (arthrodeza), kastracja, znieczulenie wziewne, badania ( krew, USG, echo serca, rtg), antybitykoterapia, doby szpitalne, materac ortopedyczny).
Dzięki wszystkim zaangażowanym osobom w pomoc dla Oresta zebraliśmy( wpłaty na konto) kwotę 1275.51 zł.
Z całego serca dziękujemy wszystkim  darczyńcom .
 
Pozostała do zapłaty jeszcze spora suma tak że nasza prośba o wpłaty dla Oresta jest nadal bardzo aktualna.
Każda złotówka jest bardzo cenna a powiedzenie "Krople tworzą oceany" w przypadku zbiórki na leczenie łapki Oresta jest jak najbardziej zasadne.
Przed psiakiem jest wiele lat życia więc sprawmy aby było jak najlepsze !!!
Nr.konta 96102010260000160201022938 Tytułem Orest.
 
Zdjęcia Oresta tuż po operacji , był jeszcze senny i z pewnością zmęczony .
orestpozabiegu 5
orestpozabiegu 4